Myślałem, że padnę z wrażenia, kiedy zobaczyłem na gmachu największego banku polskiego ogromne plakaty, którymi zalepiono prawie wszystkie okna. Na kolorowym obrazie leży z rozłożonymi nogami ubrany w niebieską sukienkę największy komik TVN i reklamuje korzystne pożyczki. Tak, to słynny Szymon Majewski, sepleniący showman. Ile razy przebiera się za kobietę, tyle razy obrzydza mi płeć piękną. Niesmaczny, karykaturalny widok.
Nie tylko bank państwowy lubuje się w transwestytach. Brylują też w reklamach kredytów dwaj przebierańcy, bardziej celebryci niż dziennikarze, panowie Mann i Materna.
Musi być jakaś tajemnica marketingowa. Oto mężczyźni, którzy w reklamowaniu banków potwornie karykaturują kobiety, przynoszą widocznie bankowcom większe korzyści niż przynosiły by zatrudnione do reklamy autentyczne ślicznotki. Jest odgórny nakaz i moda na demokrację, tolerancję i wszelkiego rodzaju równość. W Sejmie otwarte drzwi dla gejów, transseksualistów, biseksualistów. Finanse lansują zwiewnymi szatami transwestyci.
Drodzy chłopcy. Przebierajcie się w sukienki swoich sióstr. To może wam kiedyś zaowocować dużą kasą, nie tylko w reklamach, jeśli dalej będziemy mieli w Polsce tak nowoczesny wspaniały ustrój.